Agencja

Wydawniczo

Reklamowa 

O Jedwabne, Jedwabne...

 

TADEUSZ MOCARSKI

 

Wydawnictwo:     nakład własny
Ilość stron:            160
Oprawa:                 miękka 
Wydanie:               2016 r.

ISBN:                      978-83-915826-4-0 

 

Książkę można kupić w Warszawie  w Głównej Księgarni Naukowej im. B. Prusa, ul. Krakowskie Przedmieście 7 oraz na:

https://allegro.pl/oferta/o-jedwabne-jedwabne-prawda-o-jedwabnem-1941-r-8717271593

 

 

 

OPIS

Książka została wydana pod hasłem „Odkopmy prawdę o Jedwabnem”.  Tadeusz Mocarski opisuje w niej, na tle dziejów wojennych swojej rodziny, prawdę o mordzie dokonanym na Żydach w Jedwabnem w lipcu 1941 roku.

Z recenzji

O Jedwabne, Jedwabne…” nie stawia zarzutów i nie jest zemstą na Niemcach za ich okrucieństwo. Opowiada historię prawdziwą, gdzie jest „kuszenie” i „męka”, a stosunki pomiędzy Polakami i Żydami są normalne, życzliwe. Tak było, bo społeczeństwo tamtego okresu żyło w symbiozie. To Niemcy kontrolowali sytuację w tamtym czasie i miejscu, nie dając nikomu dowolności czy inicjatywy.

 

 

FRAGMENT KSIĄŻKI

 

I nadszedł ten dzień Sodomy i Gomory. Z samego rana podjechały pod posterunek ciężarówki wyładowane Niemcami. Właśnie ciocia Genia wybierała się na Mszę świętą do kościoła, kiedy nadjechali. Chodziła na te najwcześniejsze nabożeństwa korzystając z tego, że dzieci jeszcze spały, żeby modlić się za swego męża Władysława, pozostającego w niemieckiej niewoli. Schwytali go na początku września 1939 roku i powieźli w nieznane strony. Ten wczesny przyjazd Niemców, nie wróżył niczego dobrego, zawróciła więc trwożliwie, przewidując najgorsze. A były to posiłki sprowadzone w celu sprawnego przeprowadzenia masakry.

Bardonia nie ucieszyła ta pomoc. Był przekonany, że uda mu się bez niemieckiej ingerencji, dokonać egzekucji. Jeździł przecież po wsiach, agitował, obiecywał, roztaczał widoki. Pomysł ze spaleniem Żydów w stodole był w gruncie rzeczy tak prosty i łatwy w wykonaniu, że żadna pomoc z zewnątrz nie była tu potrzebna.

Wszystko więc, od początku, nie układało się po jego myśli. Pomagierzy nie nadciągali. Gapiów nie było. Rynek świecił pustkami. Paru ochotników wpadło na posterunek żandarmerii z pretensjami i nieukrywanym rozżaleniem, że Żydzi nie chcą opuszczać domów! Domagali się, aby wydano im broń! Sami Polacy nie mieli żadnej szansy na przeprowadzenie tej akcji. Kim byli dla Żydów? Jaką władzą? Jaką siłą? Jaką zwierzchnością? Jakie mieli prawo do wydawania rozkazów? Nie, Żydzi nie byli naiwni i nie dali się prowokować! Żydzi nie wychodzili z domów! Dopiero kiedy pokazali się Niemcy, żandarmi i gestapowcy, dopiero wtedy ustąpili. Innej możliwości nie było! A to dla Niemców oznaczało pełną dekonspirację. Nie tak miało wyglądać spędzanie Żydów na rynek! Ba, z braku ochotników zaczęto przymuszać przygodnie spotkanych obywateli miasta. Szukać ich w polu, na łąkach, w obejściu. Wyciągano chorych z łóżek. Wydawano rozkazy. Straszono. Czas naglił! Akcja opóźniała się. A przecież obiad zaplanowano na godzinę drugą po południu. O godzinie drugiej miało już być po wszystkim. Kordon Niemców otoczył miasto. Wszystkie siedem dróg wylotowych: na Łomżę, Wiznę, Grądy, Przestrzele, Konopki, Przytuły i Kossaki. Żydzi widząc, że dotychczasowy opór teraz nic nie da, w obawie przed konsekwencjami, powoli, nie spiesząc się, zapełniali rynek. Wystarczyło, że ruszył się rabin, a zaraz natychmiast poszli w jego ślady inni. A za nimi jeszcze inni. I tak naprawdę owo wypędzanie było jakimś tylko pretekstem, jakimś rytuałem, bo oto Żydzi stawiali się na rynku sami.

 

 

O AUTORZE

 

Tadeusz Mocarski urodził się 12 stycznia 1943 roku we wsi Janczewo. Maturę ukończył w Liceum Ogólnokształcącym w Jedwabnem. Jest absolwentem Studium Nauczycielskiego w Olsztynie i magistrem filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Debiutował jako poeta w 1966 roku we „Współczesności”. W roku 1969 ukazał się jego debiutancki tomik „Dedykacje”, za który otrzymał prestiżową nagrodę miesięcznika „Poezja”. Następnie wydał: „Puls” (1972) i „Poezje wybrane” (1988). W roku 1983 ukazał się tom wierszy Karola Wojtyły w jego wyborze. Reportaże Tadeusza Mocarskiego drukowane były w serii „Ekspres Reporterów”. Publikował swoje utwory w: „Życiu Literackim”, „Kulturze”, „Tygodniku Kulturalnym”, „Twórczości”. Motyw wojny pojawia się często w poezji Mocarskiego. W roku 1975 ukazuje się jego „Poemat o bohaterskiej obronie reduty „Wizna” pod dowództwem kapitana Raginisa”, wyróżniony drugą nagrodą w ogólnopolskim konkursie poetyckim ogłoszonym z okazji 30 rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem. Pracował w miesięcznikach: „Poezja” i „Nowy Wyraz”, a także w Ludowej Spółdzielni Wydawniczej.

AKTUALNOŚCI

 

Recenzja książki

Są w świadomości ludzkiej tematy niezbyt odległe, ale mocno naznaczone zbrodnią i niechętnie poruszane. Są też ludzie, którzy piszą prawdę, ponieważ nie godzą się z zakłamywaniem naszej historii. Taka jest właśnie książka Tadeusza Mocarskiego – prawdziwa.

http://historykon.pl/o-jedwabne-jedwabne-recenzja/

 

 

Felieton "Bliżej prawdy o Jedwabnem"

http://www.sdp.pl/…/13075,blizej-prawdy-o-jedwabnem,1468783…

 

 

ul. Żurawia, Warszawa

Warszawa, ul. Bracka